Stajesz przed wrotami, wiodącymi do Wielkiej Sali. „Wejść, czy nie wejść?” – zastanawiasz się. W końcu jednak głód i ciekawość zwyciężają i wkraczasz do tej wyłożonej marmurową posadzką sali. Pierwsze, co rzuca Ci się w oczy, to pięć długich stołów – cztery obok siebie (przy nich siadają uczniowie) oraz nieco mniejszy stół prezydialny na samym końcu pomieszczenia. Zajmujesz miejsce przy swoim stole i rozglądasz się z ciekawością. Twoją uwagę przykuwa sklepienie Wielkiej Sali, którego… nie ma?! Nie, nie… To tylko złudzenie. Sufit jest zaczarowany, aby wyglądał jak niebo na zewnątrz. Sprytne, prawda?